środa, 20 lutego 2013

Rozdział: 10. – Tajemnicza świeca..

 Jeżeli to czytacie, znaczy to iż jestem/jadę do Warszawy..!
Tak, ostatnie trzy dni ferii, a ja szaleje i jadę ze znajomymi xDDD..
ps: Nie sprawdzałam tego, bo mi się nie chciło xD
_____________________
Warning: Brak.
Rozdział: 10. – Tajemnicza świeca..
            Bill spał bardzo nie spokojnie. Rzucał się po całym łóżku. Mężczyzna z czarnymi włosami budził go kilka razy, ale z marnym skutkiem. Tom nie wiedział już co ma robić. Zaczął go głaskać i to pomogło mu go uspokoić..
-           Bill, spokojnie.. – Pocałował go w czoło, a w tedy mężczyzna otworzył puste i smutne oczy. – Bill, co Ci się śniło? – Zapytał nie spokojnie.
-           Gustav i Georg… – Zaczął płakać, a Tom poderwał się z miejsca.
-           Gdzie i kiedy? – Zapytał w szybkim tempie zakładając spodnie i białą koszulę.
-           U… U młodego, widziałem dzisiejszą datę.
-           Jadę do nich. – Tom zaczął dopinać spodnie.
-           Tom nie zostawiaj mnie! – Zaszlochał Bill.
-           Bill nie płacz.. Ciocia z Tobą zostanie.. –  Pocałował go w czoło. – Dobrze? – Zapytał Tom, a Bil skinął mu głową, nic nie mówiąc. Tom zawołał ciotkę do nie go, a sam wyszedł z domu. Tom wsiadł do samochodu, zabierając po drodze kurtkę.  Po chwili odjechał.
***
            Tom zamknął oczy i westchnął ciężko. Wysiadł z samochodu, podszedł do drzwi i zaczął dzwonić do drzwi, szesnastolatka. Po chwili otworzył mu długowłosy chłopak. Miał na sobie ciemne spodnie.
-           Cześć, możesz zawołać młodego?
-           Pewnie, ale kim ty jesteś? – Zdziwił się.
-           Ah! Sorry!  – Wyciągnął odznakę – FBI… – Uśmiechnął się. – Nazywam się Tom Kaulitz.
-           Już… – Westchnął długowłosy. – Gus, masz  gościa! – Wrzasnął, a po chwili przyszedł chłopak.
-           Hej, możemy pogadać? – Zapytał Tom spokojnie.
-           Jasne… – Uśmiechnął się nie pewnie. – Georg, może iść z nami?
-           No dobra.. – Mruknął i wskazał im swój samochód. – Wsiadajcie, zabiorę was do ciotki…
-           A nie możemy pogadać tu? – Zdziwił się Georg, odpalając fajkę. Mógł mieć nie więcej niż… siedemnaście,  osiemnaście lat.
-           Nie…
-           Dlaczego?
-           Bill widział go. To głupie wiem, ale on go widział, a zaraz będę musiał jechać do Rii zobaczyć jej ciało. – Westchnął Tom.
-           Co!? Pani Ria też?! – Wrzasnął Gustav, na co Tom skinął mu głową.
-           A co powiedział? – Zapytał się Georg.
-           Że grozi wam niebezpieczeństwo.. – Powiedział otwierając im drzwi od strony pasażera.
-           Pani Ria, przecież… Przecież ona. Boże… Ona znalazła te jebane osiem kartek! Boże… On jest jak choroba, przenoszona drogą kropelkową! – Krzyknął młodszy chłopak wsiadając do samochodu, zaraz zanim wsiadł długowłosy, spinający włosy w kok.
-           Kartki?
-           Tak… Kartki. Czytałem oni sporo creepepast i jak się okazuje sporo wskazuje na to, że jesteśmy całą trójką wpakowani w niezłe gówno. – Jęknął płaczliwie Gustav.
-           Nie płacz… – Starszy chłopak mocno go objął tuląc do siebie.
-           Boję się! Cholernie się. – Wyłkał cicho.
-           Jakie kartki? – Zdziwił się Tom, odpalając samochód.
-           To ty nic nie wiesz? – Zdziwił się chłopak, patrząc na niego rozbawiony. Tom pokręcił przecząco głową. – Podobno tylko Pani Ria to przeżyła. – Szepnął cicho chłopak. – Nie rozumiem, jaką ON miał motywację, w tym co zrobił.
Tom westchnął nic nie mówiąc. Domyślał się, co się stało. Dojechali do domu ciotki, która siedziała z Billem na dworze. Sadzili razem kwiaty w szklarni.
-           Hej Bill! – Mruknął Tom.
-           Czeeeeść! – Bill wyszedł ze szklarni. Był wystraszony ciotka wyraźnie tego nie zauważyła, ale Tom owszem.
-           Bill? – Zapytał zdumiony.
-           Tak? – Bill zaczął ciężko i szybko oddychać. Przytulił się do Toma. Tom objął go z całej siły i milczał.
…******…
Wiem, krótki rozdział, ale nie mam powoli pomysłów na to opko.. Chyba potrzebuje przerwy, od Twincestów, Yaoi i tego całego pisania.
Nowa notka?
Nie wiem, będzie, jak będzie…
Mam taki miły pomysł. 4 komentarzy i będzie rozdział. Wiem, że potraficie tyle napisać, bo na Konoha chciałam dwa, a otrzymałam 4.. Co do osób które zginą. Jedną z postaci będę ja (w opowiadaniu nie na żywo xD), Gustav i Georg. Co do Billa.. Się zastanowię xD. Może jego flaki też będą wszędzie latać?
Pozdrawiam. Kushina.
Odpowiedzi na komentarze:
Czaki: Dziękuje, za komcia..


1 komentarz:

  1. Fajny rozdział, az chciało by się więcej. :d
    weny

    Reklama!

    http://addictive-love-twincest.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń